Zestaw dodatkowy, sprawa nr 09/II
- Czy na zamku straszy?
Takie pytanie często padało z ust turystów przybywających do Zamku Royal, w którym ojciec Henrego Foxa urządził swój sześciogwiazdkowy hotel. Kiedy ulubione pytanie turystów zostało wygłoszone przez drobną blondynkę, rówieśniczkę Henrego, pomyślał, że te duchy zamkowe mogą się w końcu na coś przydać. Zaczął więc snuć historię o zamurowanej gdzieś w podziemiach - akurat pod salą balową - księżniczce, na prędce wymyślając szczegóły. Blondynka ślicznie się uśmiechała...
Następnego ranka Arnold, portier w hotelu Royal, kończył swoją zmianę. Kiedy przechodził przez salę balową, wydało mu się, że słyszy niewyraźne stękanie. Zatrzymał się. Zdawało się, że te dźwięki donoszą się gdzieś spod podłogi... Z szybu wentylacyjnego obok zawiało chłodem, a po plecach portiera przebiegł dreszczyk - duchy? Odganiając od siebie te niedorzeczne myśli, ostrożnie poświecił latarką i stwierdził, że w głębi średniowiecznej studni znajdowało się coś ciemnego. To stamtąd dochodziły dźwięki. Jakaś przerażająca, dziwacznie wygięta postać, tkwiła w studni...